poniedziałek, 25 listopada 2019
In libreria OTTOBRE 2019 parte 2
Per chi scappa
La strana biblioteca
di Murakami Haruki
Einaudi
Come si riesce a uscire da un labirinto? Oh, ma è molto semplice. Si chiudono gli occhi e si fanno tante giravolte fino a perdere il senso dell'orientamento. Ne verrete fuori sani e salvi. A questo punto, potrete finalmente affrontare ciò che davvero vi preoccupa nel profondo. Banalmente, bisogna perdersi per ritrovarsi, sentirsi ingabbiati per avere voglia di cercare una via d'uscita e farsi mancare il fiato per riuscire a respirare profondamente e far entrare l'ossigeno nei polmoni e poi su, fino al cervello. Mmm buono il cervello, meglio se curioso, colto e libero dai pregiudizi. Gustoso. Che cosa sono quelle facce? Non pensate che da una biblioteca i libri si possano prendere così, senza dar niente in cambio.
Dla uciekających
"Dziwna bibloteka"
Autor: Murakami Harukii
Wydawnictwo: Einaudi
Jak wyjść z labityntu? O, to bardzo proste. Trzeba zamknąć oczy i tyle razy obrócić się wokół siebie, aby zagubić poczucie kierunku. Wyjdziecie wtedy cali i zdrowi. I będziecie wtedy mogli w końcu stawić czoła temu, co naprawdę was w głębi martwi. To banalne, ale trzeba zgubić się, aby się odnaleźć, poczuć się uwięzionym aby mieć chęć szukania drogi ucieczki i sprawić, aby zabrakło tchu aby móc oddychać pełną piersią i wpuścić cały ten tlen do płuc i dalej, aż do mózgu. Mmmm, dobry taki mózg, a jeszcze lepiej gdy pełen ciekawości, światły i bez uprzedzeń. Smaczny. Co to za grymasy? Nie myślicie przecież, że z biblioteki można wziąć ksiazki ot tak, bez pozostawienia czegoś w zamian.
Per chi cresce
Una pediatra in cucina
Ricette sane per grandi e piccoli in un quarto d'ora o poco più
di Caterina Vignuda
Uppa Edizioni
Regola numero uno del bimbo in cucina: tutti hanno il diritto di sporcarsi, con buona pace della maglietta sacrificabile che avrete scelto di fargli indossare. Regola numero due: il senso di sazietà va sempre rispettato. Regola numero tre: i bambini piccoli possono mangiare con le mani. Che le applichiate già o meno, sono regole che ribaltano quelle che sono state per molti di noi leggi. Ora, invece, si tratta di rasserenare, insegnare e accompagnare i bambini verso una consapevolezza che li guidi autonomamente nelle scelte del cibo che decidono di mangiare. Così, le ricette diventano semplici perché anche un bambino riesca a capire cosa sta mangiando e sia in grado di imparare a farle da solo quando sarà grande.
Dla tych, co jeszcze rosną
Pediatra w kuchni
Zdrowe przepisy dla dużych i małych w kwadrans lub niewiele więcej
Autor: Caterina Vignuda
Wydawnictwo: Uppa Edizioni
Pierwsza reguła dziecka w kuchni: wszyscy mogą się ubrudzić, robocza bluzeczka, w którą zdecydowaliście się je ubrać jakoś zrozumie. Reguła numer dwa: uczucie sytości trzeba zawsze uszanować. Reguła numer trzy: małe dzieci mogą jeść rękami. Bez względu na to, czy już się do nich stosujecie czy nie wywracają one to, co dla wielu z nas było najwyższym obowiązującym prawem. Teraz zaś chodzi o to, aby podejść do tematu spokojnie, nauczyć dzieci i towarzyszyć im w drodze ku zdobyciu tego wyczucia, które poprowadzi je już samodzielnie przez wybory żywnościowe, na które będą się decydować. I dlatego przepisy stają się tak łatwe, aby nawet dziecko mogło zrozumieć, co je i było w stanie nauczyć się je przygotować samo, kiedy kiedyś będzie duże.
poniedziałek, 4 listopada 2019
In libreria OTTOBRE 2019 parte 1
La via del bosco
Una storia di lutto, funghi e rinascita
di Litt Woon Long
Iperborea
Un lutto è una cosa a sé, che ognuno prende diversamente. E come me lo spiego che tutti ci si comporta allo stesso modo? Dopo il funerale, ad esempio, crolli. Prima, reggi. Dove sta scritto che deve succedere così? Può darsi che sia perché è la morte che funziona sempre allo stesso modo. Chi resta in vita, muore un po' anche lui - si sa, la morte è contagiosa - poi, però, praticamente sempre, rinasce. A un certo punto fa capolino e torna come se niente fosse, spunta. Come i funghi nel bosco, che un attimo prima stavi guardando proprio lì e avresti giurato non ci fosse niente. E ora. Attento a coglierlo per bene, c'è un'etichetta. L'hai riconosciuto? Magari non è quello che credevi, meglio chiedere a un esperto. O diventarlo.
Dla spacerujących
"Droga przez las"
Opowieść o żałobie, grzybach i odrodzeniu
Litt Woon Long
Iperborea
Żałoba to rzecz indywidualna, którą każdy przeżywa inaczej. No to jak mam zrozumieć to, że koniec końców wszyscy zachowujemy się w ten sam sposób? Po pogrzebie, tak na przykład, nagle się załamujesz. Przed, jakoś się jeszcze trzymasz. Gdzie jest napisane, że tak musi być? Być może to śmierć działa zawsze w ten sam sposób. Kto zostaje przy życiu też trochę umiera - wiadomo, śmierć jest zaraźliwa - potem jednak, praktycznie zawsze, odradza się. W pewnym momencie wynurza się i powraca, jak gdyby nigdy nic, przebija się. Jak grzyby w lesie, co to przed chwilą patrzyłeś dokładnie tam i przysiągłbyś, że nic nie było. No właśnie. Teraz uważaj jak się do niego zabierasz, istnieje etykieta. Rozpoznałeś go? To może nie być ten, o którym myślałeś, lepiej zapytać eksperta. Albo nim zostać.
La cucina del bosco
Funghi, castagne, tartufi e altri sapori nascosti
di Barbara Torresan
Gribaudo
Diciamocelo, chi dice di amare l'autunno lo fa pensandosi avvolto in una coperta mentre siede sul divano con una tazza di tè tra le mani, ai piedi un paio di calzini spessi, la pancia piena. Eppure, se noi golosi e pigri provassimo a mettere il naso fuori casa e a farci una passeggiata in un bosco, scopriremmo che tra gli alberi e le foglie si nascondono più delizie che nella dispensa di cucina. Che prelibatezze! Funghi, castagne, tartufi e altri sapori nascosti. Sì, perché bisogna essere esperti per scovarli. A quel punto, tornare a casa e mettersi ai fornelli sarà tutta un'altra esperienza. Tutti i piatti tipici della stagione: spatzle, cappellacci, zuppe, canderli, quiche, gnochetti e una selezione di dolci divina.
Dla gotujących
"Kuchnia leśna"
Grzyby, kasztany, trufle i inne ukryte smaki
Barbara Torresan
Gribaudo
Przyznajmy - kto mówi, że kocha jesień robi to myśląc o sobie samym otulonym kocykiem siedzącym na kanapie z kubkiem herbaty w dłoniach, ciepłymi skarpetkami na nogach i pełnym brzuszkiem. Ale jeżeli - my łasuchy i lenie - spróbujemy tylko wyściubić nos poza dom i pospacerować po lesie, odkryjemy, że pomiędzy drzewami i liśćmi chowa się więcej przysmaków niż w spiżarni. Ależ to specjały! Grzyby, kasztany, trufle i inne ukryte smaki. No właśnie, ukyte, bo trzeba umieć je znaleźć. Wrócić potem do domu i stanąć przy kuchni będzie wwówczas zupełnie innym doświadczeniem. Wszystkie typowe dania sezonowe: spatzle, cappellacci, zupy, canderli, quiche, kluski i niebiański wybór deserów.
Subskrybuj:
Posty (Atom)